Psychologia twarzy i światło duszy – portrety Roberta de Tournièresa na tle epoki
Robert Le Vrac de Tournières – Mistrz portretu na styku tradycji i nowoczesności
Robert Le Vrac de Tournières (1667–1752) pozostaje jednym z wybitnych, choć dziś nieco zapomnianych, reprezentantów francuskiego malarstwa przełomu epoki baroku i rokoko. W jego twórczości odbija się nie tylko wysoki kunszt artystyczny, lecz również przemiany społeczne, estetyczne i kulturowe swojej epoki. Choć najlepiej znany jako portrecista, jego dorobek obejmuje także dzieła historyczne i alegoryczne, a zarazem jest istotnym przykładem wpływów szkoły holenderskiej w malarstwie francuskim XVIII wieku.
Droga do mistrzostwa – od nauki u krewnych po Akademię Królewską
Tournières urodził się w Ifs, niedaleko Caen, w rodzinie związanej ze sztukami plastycznymi – jego ojciec był rytownikiem. Już od najmłodszych lat otaczała go atmosfera artystyczna, co umożliwiło mu szybki rozwój. Rozpoczął naukę u krewnego, malarza o niewielkim znaczeniu artystycznym, którego jednak wkrótce przerósł. Następnie zdobywał wiedzę pod okiem renomowanych mistrzów: Lucasa Delahaye, Bóna Boullogne’a oraz słynnego Hyacinthe’a Rigauda – twórcy reprezentacyjnych portretów królewskich.
Jego przełomowym momentem była dwukrotna akceptacja do Akademii Królewskiej – raz w 1702 roku jako malarz portretowy, potem w 1716 jako twórca obrazów historycznych. Uznanie zdobył zwłaszcza za dzieło „Invention du dessin”, ukazujące rzymską legendę o Dibutade, która rysuje kontur twarzy ukochanego rzucany przez świecę na ścianę. Obraz ten przysporzył artyście przydomek „Schalken de la France”, odnoszący się do słynnego holenderskiego mistrza gry światła – Godfrieda Schalkena.
Portrecista elit – malarz oczami epoki Régence
W okresie regencji (1715–1723), Tournières był jednym z najchętniej zatrudnianych portrecistów francuskiej elity. Malarz uchodził za osobę o bystrym oku do psychologii postaci – cecha ta wyróżniała jego dzieła na tle często zdystansowanego i pozornie chłodnego stylu jego poprzedników. Jego dorobek obejmuje przeszło 200 portretów przedstawiających postacie z najróżniejszych warstw społecznych: od członków dworu i ministrów, po artystów, naukowców i kupców.
Jego styl charakteryzował się subtelnością kolorystyki i dbałością o szczegóły – zwłaszcza w przedstawianiu tkanin i rysów twarzy. Artysta nie uciekał od realizmu, czerpiąc z malarstwa niderlandzkiego, ale zarazem starał się zachować francuską elegancję i ogładę. W obrazach czuć jednocześnie wpływ dawnych, bardziej formalnych stylów Rigauda oraz zapowiedź nadchodzącego rokoka – stylu bardziej swobodnego, pełnego światła i intymności.
Inspiracje z Północy – wpływ szkoły holenderskiej
Tournières był głęboko zafascynowany twórczością mistrzów holenderskich, takich jak Gerard Dou i wspomniany wcześniej Schalken. Było to widoczne nie tylko w jego technice światłocienia (chiaroscuro), ale również w podejściu do wyrażania emocji i realistycznego modelowania twarzy. Artysta dostrzegał w malarstwie holenderskim wartość narracyjną, dbałość o szczegół, skupienie na codziennych gestach i uczuciach – a wszystko to starał się przełożyć na francuski grunt.
Choć zajmował się również większymi kompozycjami historycznymi i alegorycznymi, najlepiej odnajdywał się w kameralnych przedstawieniach rodzin i portretach indywidualnych lub zbiorowych o intymnym charakterze – przykładem może być „Famille dans un paysage” z Musée des beaux-arts de Nantes czy słynny „Déjeuner au jambon” ze zbiorów w Wersalu.
Sukces i kontrowersje – późniejsze lata życia i spuścizna
Dzięki swojemu dorobkowi i uznaniu środowiska artystycznego Tournières objął stanowiska pedagoga w Akademii Królewskiej – najpierw jako adjoint à professeur w 1725 roku, a później jako professeur auxiliaire. Brał udział w wielu prestiżowych Salonach paryskich (m.in. w latach 1704, 1737, 1741–1743 i 1745–1748). Niestety, konflikty z innymi członkami Akademii doprowadziły do jego wycofania z działalności publicznej. W 1750 roku malarz osiadł w Caen, gdzie zmarł dwa lata później – pozostawiając po sobie bogaty dorobek, który do dziś można podziwiać w największych muzeach Francji.
Jego uczniowie – m.in. Romagnesi, Huliot (mistrz martwej natury) oraz François Lemoyne – kontynuowali dziedzictwo Tournières’a, przenosząc jego subtelny realizm i psychologiczną głębię portretów do kolejnych pokoleń artystów. Jego obrazy znajdują się dziś w zbiorach Luwru, Wersalu, muzeów w Dijon, Caen, Nantes, Rennes i wielu innych instytucji.
Nieoceniony wkład w rozwój francuskiego portretu
Choć nie zawsze stawiany na równi z takimi gigantami jak Rigaud czy Largillière, Robert Le Vrac de Tournières wniósł do sztuki portretowej coś, co trudno przecenić – autentyczność. Jego obrazy są bezpretensjonalne, skupione na człowieku i jego emocjach. Zamiast teatralnej pompy wolał umiarkowaną elegancję i szczerość. Był artystą okresu przejściowego – między majestatycznym barokiem a zwiewnym rokoko – i chociaż sam nigdy nie wszedł do panteonu „największych”, to jego prace pozostają wyjątkowym świadectwem przemiany estetyki XVII i XVIII wieku. Jego geniusz tkwił w wyczuciu chwili, harmonii barw i głębokim rozumieniu fenomenu portretu jako nośnika nie tylko powierzchowności, ale i duszy modela.
Dzięki niemu francuski portret zyskał nowy, bardziej osobisty wymiar – stając się lustrem nie tylko pozycji społecznej, lecz także indywidualności.
tagi: malarstwo francuskie, portrety XVIII wieku, Robert Le Vrac de Tournières