Adriaen van Stalbemt i świat malarski między wyobraźnią a rzeczywistością
Adriaen van Stalbemt – barokowy mistrz flamandzkiego pejzażu i wyobraźni
Twórczość Adriaena van Stalbemta to fascynujące ogniwo między późnym manieryzmem a dojrzałym barokiem. Flamandzki artysta, choć współcześnie mniej znany niż Rubens czy Brueghel, był niezwykle cenionym malarzem w swej epoce – nie tylko jako autor krajobrazów o tematyce religijnej i mitologicznej, ale również jako utalentowany twórca personifikacji, alegorii i detali fauny oraz flory. Jego twórczość pokazuje bogaty świat wyobraźni oraz finezję techniki, która przyciągała kolekcjonerów i mecenasów na dworach Europy, w tym nawet w Anglii za panowania Karola I.
Formacyjne lata na tle religijnych i politycznych zawieruch
Adriaen van Stalbemt urodził się 12 czerwca 1580 roku w Antwerpii. Jego rodzina była protestancka, co miało ogromne znaczenie w burzliwych czasach wojny osiemdziesięcioletniej. Po zdobyciu Antwerpii przez wojska hiszpańskie w 1585 roku, wielu protestantów – w tym rodzina van Stalbemta – uciekła z miasta i osiedliła się w Middelburgu. Tam młody Adriaen prawdopodobnie odebrał swoje pierwsze artystyczne szlify, choć konkretni nauczyciele nie są znani z nazwiska. Do Antwerpii powrócił dopiero w 1609 roku, po podpisaniu rozejmu dwunastoletniego, który uspokoił sytuację między katolicką Hiszpanią a protestancką Holandią.
Już w 1610 roku został przyjęty do antwerpskiej gildii św. Łukasza jako mistrz. Zaledwie kilka lat później – w 1617 – został jej dziekanem, co świadczy o jego wysokim statusie w lokalnym środowisku artystycznym. W tym czasie pracował na zlecenia miejscowych marszandów: Petera Goetkinta II oraz Chrysostomosa van Immerseela, specjalizując się w niewielkich obrazach na miedzianych płytkach — tzw. „cabinet paintings”.
Pod angielską koroną: dziesięć miesięcy w Londynie
W 1633 roku Adriaen van Stalbemt został zaproszony przez samego króla Anglii — Karola I. Artysta przebywał na Wyspach przez około dziesięć miesięcy, tworząc m.in. dwa pejzaże przedstawiające widok na Greenwich, gdzie na tle romantycznej scenerii ukazani są Karol I i królowa Henrietta Maria. Obrazy te znajdują się obecnie w kolekcji królewskiej. Podczas pobytu w Anglii van Stalbemt wzbudził zainteresowanie dzięki swojej precyzyjnej ręce – był równie ceniony za komponowanie pejzaży, co za malowanie postaci (tzw. staffage).
Powrót do Antwerpii nie oznaczał osłabienia jego kariery. Pozostał niezwykle aktywnym artystą niemal do samej śmierci w 1662 roku. Choć jeszcze po ślubie z Barbarą Verdelft, córką znanego artdealera, nawrócił się na katolicyzm, to niedługo przed śmiercią powrócił do protestantyzmu i został pochowany w nekropoli niepoświęconej – przypuszczalnie w Putte.
Styl i inspiracje: od Brueghela do Elsheimera
Styl Adriaena van Stalbemta określany jest jako „eklektyczny” – jego obrazy łączyły wpływy kilku czołowych artystów epoki. Widoczne są inspiracje twórczością Jana Brueghela Starszego i Młodszego, a także Adama Elsheimera, Paula Brila i Hendricka van Balena. Szczególnie wyraźne jest podobieństwo do Jana Brueghela w zakresie precyzyjnej techniki pędzla i miniaturowej dbałości o detal. Jednak van Stalbemt w odróżnieniu od Brueghela stosował np. jasne żółcie zamiast różów w oddawaniu kolorystyki domostw i liści, co stanowi znaczące rozróżnienie między ich dziełami.
Van Stalbemt kreował nie tylko sceny religijne czy biblijne (np. „Paweł i Barnaba w Listrze”), ale z powodzeniem operował także alegorią („Kompozycja alegoryczna ze sceną ofiarowania”) i motywami mitologicznymi („Uczta bogów”, 1622). Jego dzieła często osadzano w rozległych, dramatycznych pejzażach – góry, lasy i ruiny budowały nastrój transcendencji spotykanej w mitologii lub Pismie Świętym.
Obrazy gabinetowe i kontrowersje atrybucyjne
Adriaen van Stalbemt był jednym z twórców tzw. obrazów gabinetowych (gallery paintings) – popularnego w XVII wieku gatunku malarskiego, przedstawiającego wystawne pomieszczenia pełne dzieł sztuki, przyrządów naukowych i osobliwości przyrodniczych. Najczęściej przypisuje się mu m.in. dzieła „Nauki i Sztuki” oraz „Geograf i Przyrodoznawca” z Museo del Prado, a także słynny obraz „Kabinety Kolekcjonera” licytowany w Sotheby’s w 2014 roku.
Jednak wielu historyków sztuki dziś kwestionuje te przypisy, sugerując, że dzieła te mogły być autorstwa Hieronymusa Franckena II. Badacze wskazują, że styl postaci w tych obrazach nie pasuje do stylu van Stalbemta, który malował drobniejsze, bardziej wysublimowane sylwetki, niż te widoczne w „Kabinecie Kolekcjonera”. Mimo to, niektórzy nadal twierdzą, że van Stalbemt mógł być zaangażowany w ten gatunek, szczególnie przy realizacji „Wizyta arcyksiążąt Alberta i Izabeli w gabinecie kolekcjonera” (Walters Art Museum, Baltimore).
Mistrz, który zniknął z kart powszechnej historii
Choć Adriaen van Stalbemt nie osiągnął tej samej sławy co Rubens, jego wkład w rozwój flamandzkiej sztuki pejzażowej i alegorycznej jest niezaprzeczalny. Jego twórczość, pełna eklektyzmu, subtelnego piękna i narracyjnych szczegółów, pokazuje twórcę o ogromnej wyobraźni i mistrzowskiej technice. Wciąż odkrywane i rekonstruowane dzieje jego życia i pracy przyczyniają się do przywracania mu należnego miejsca w historii sztuki europejskiej baroku.
Znaczące obrazy van Stalbemta znajdują się obecnie w najważniejszych europejskich muzeach: Muzeum Narodowym w Warszawie („Kompozycja alegoryczna ze sceną ofiarowania”), Rijksmuseum w Amsterdamie („Pejzaż górski z myśliwymi”), Muzeum Narodowym w Gdańsku („Raj”) oraz Städel Museum we Frankfurcie („Paweł i Barnaba w Listrze”).
Dzięki ponownemu odkrywaniu jego dzieł i rekonstrukcji biografii opartej na źródłach archiwalnych, Adriaen van Stalbemt zyskuje drugie życie – a jego twórczość może znów olśniewać bogactwem detalu i głębią znaczeń.
tagi: flamandzkie malarstwo, sztuka baroku, Adriaen van Stalbemt